W minioną sobotę, zjechali się do naszego klubu zawodnicy, rywalizujący w kategorii Open mężczyzn, w ramach rozgrywek GPW Warszawy. Stawiło się 11 walecznych i gotowych rywalizować na korcie, przy pięknej pogodzie. Swoje grupy zdominowali Jacek, Łukasz i Waldek. Nasi kortowi pewniacy 😉 Z drugich miejsc wyszli Adam, Tomasz i Rafał. Zwłaszcza ten ostatni sprawił niespodziankę, gdyż to był jego debiut w turnieju Tcpoland, jak i GPW.
W ćwierćfinale spotkali się Rafał z Tomkiem, którzy znają się doskonale, bo grywają ze sobą sparingi. Tomek, wykorzystał swoje doświadczenie perfekcyjnie i awansował do półfinału. W drugim ćwierćfinale walczył Waldek z Adamem i słowo walka, jest tu jak najbardziej na miejscu. Mecz zakończył się wynikiem 7/5 dla Waldka, który lepiej zniósł wojnę nerwów. Jacek okazał się za mocny dla Tomka, choć ich mecz obfitował w ciekawe akcje i nie był wcale jednostronny. Łukasz zna już Waldka doskonale i zabiegał go po długim ćwierćfinałowym meczu. W finale Łukasz mógł spróbować nawiązać walkę, ale Jacek dziś nie nabiegał się tyle samo i ta świeżość była widoczna. Brawa należą się Jackowi, który w całym turnieju, kończył wszystkie mecze wynikiem 6/2 😀 Może to jakaś szczęśliwa liczba będzie ?
Niedziela stała pod znakiem zmagań kobiet. Podjęliśmy wspólną decyzję, żeby wykorzystać niską frekwencję i dać paniom pograć, czego wynikiem była jedna grupa. Każda z każdą – czy może być coś bardziej sprawiedliwego ?
Mecze były zróżnicowane, zależnie od tempa wejścia w grę każdej zawodniczki. Jedne panie przystąpiły do gry od razu z przytupem, inne potrzebowały trochę kawy i słońca do nabrania wigoru 😉 Na pewno dobrze rozpoczęła Gosia Chołuj, która rozkręcała się i kulminacyjnym punktem turnieju był jej mecz z Agą Majkowską. Panie zapewniły nam odpowiednią dawkę emocji, że już nie trzeba było kofeiny 😉 Mecz obfitował w ciekawe wymiany i zwroty akcji. Potrzeba było tie break-a do rozstrzygnięcia boju o I miejsce. Tie break, jak i cały set był zacięty i zakończył się dopiero przy wyniku 12-10 dla Gosi. Jest to już kolejny mecz między tymi paniami, który stoi na bardzo wysokim poziomie i jest jak thriller. Trzecie miejsce dziś wywalczyła Ania, czwarte zajęła Magdalen Gawryluk, piąte Agnieszka Tomaszewska, a szóste – tutaj zaskoczenie, Natalia Chołuj. Objawienie poprzedniego turnieju tym razem nie sprawiło niespodzianki.
Panie zgodnie zajęły swoje miejsca w tabeli i nie było potrzeby liczenia gemów.
Już dziś zapraszamy, na ostatni turniej w sezonie 18/19 😀
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.